To już rok. Odkąd się przeprowadziliśmy i zostaliśmy rodzicami.
Plany co do stosu przeczytanych książek, spania do południa, ciągłego porządku, kup tylko w odpowiednich momentach - nie powiodły się. Plany vs rzeczywistość - 0:1.
Na szczęście, niektóre z planów udaje nam się zrealizować. Od dawna obmyślaliśmy pierwsze urodziny córki. Wiedzieliśmy, że to nie może być zwykle spotkanie w gronie najbliższych przy kawie i torcie. Musiały pojawić się dekoracje, najlepiej te zrobione własnoręcznie.
Zobaczcie co wymyśliliśmy!
Rozeta. Prosta, tania, szybka i efektowna. Zrobiliśmy kilka sztuk i rozwiesiliśmy w domu i na tarasie.
Drewniana jedynka zrobiona z desek z palety. Witała naszych gości na tarasie.
Świeże kwiaty w klatce dla ptaków.
Kolejna jedynka, która "witała" gości w bramie.
Tablica z powitalnym napisem. Kawałek sklejki z palety pomalowaliśmy farbą i dopisaliśmy kilka słów markerem.
Piękny tort zrobiony dla nas na zamówienie, ozdobiony girlandą zrobioną z dwóch patyczków do szaszłyków, połączonych kawałkiem włóczki, do której zostały przyklejone trójkąty i "1" z papieru ozdobnego.
Chorągiewki do mufinek, zrobione z wykałaczki i papieru ozdobnego.
Girlanda zrobiona ze sznurka i okleiny meblowej, z której wycięliśmy litery.
Co sądzicie o naszych pomysłach?
Do następnego!